Reklama

Zapadł drugi taki wyrok w historii. Chodzi o zwierzęta

fot. Stowarzyszenie Otwarte Klatki
fot. Stowarzyszenie Otwarte Klatki

To kolejny wyrok w sprawie hodowczyni lisów z Kościana.

O wyroku poinformowało Stowarzyszenie Otwarte Klatki, które od 8 lat walczy w sądzie o lisy z Kościana. Sąd Rejonowy w Kościanie skazał kobietę na karę 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Kobieta przyznała się do winy. Wcześniej ta sama osoba usłyszała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności z z zawieszeniem na 3 lata. Jednak teraz okoliczności łagodzących nie było. Jak wskazano, to drugi taki wyrok w historii, gdy sąd skazuje hodowcę zwierząt futerkowych na wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności. Nie jest on prawomocny.

"Chociaż ferma w Kościanie nie funkcjonuje już niemal od roku, to wciąż ważne było dla nas uzyskanie wyroku skazującego za znęcanie się nad lisami w okresie poprzedzającym jej zamknięcie. W 2020 r. ruszyła lawina kontroli na tej fermie, a hodowcy przez kolejne 3 lata nie byli w stanie zapewnić zwierzętom odpowiednich warunków i opieki weterynaryjnej. Chociaż finalnie hodowczyni przyznała się do winy, to patrząc wstecz na jej obojętną postawę względem obowiązującego prawa, ustaleń Inspekcji Weterynaryjnej i wobec samych zwierząt, trudno jest uwierzyć w wyrażoną przez nią skruchę. Byłam obecna przy interwencjach na tej fermie i widziałam jedynie butę, wrogość i absolutny brak krytycyzmu dla własnych poczynań po stronie hodowców" - mówi Angelika Kimbort, radczyni prawna reprezentująca Stowarzyszenie Otwarte Klatki. "Wyrok oczywiście mnie cieszy. To jednak nie koniec naszych zmagań, bo w toku wciąż pozostaje jedno z postępowań przygotowawczych, a nadto wciąż staramy się przekonać Prokuraturę, że również w tej sprawie na ławie oskarżonych powinien zasiadać mąż hodowczyni. Prokuratura kierując akt oskarżenia przeciwko oficjalnej właścicielce fermy, pominęła fakt, że jej mąż, uprzednio dwukrotnie skazany za znęcanie się nad lisami, w okresie objętym aktem oskarżenia także zajmował się fermą. To niekonsekwentne" - dodaje.

Historia walki aktywistów o zwierzęta z fermy w Kościanie sięga 2016 roku. Wówczas hodowca stanął przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami za co skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Miał też zakaz prowadzenia hodowli na 5 lat. Firmę przejęła jego żona. W 2020 r. Stowarzyszenie Otwarte Klatki ujawniło kolejne dramatyczne nagrania z tej fermy, przedstawiające martwe i chore lisy, sterty zalegających odchodów i klatki zagrażające bezpieczeństwu zwierząt. W kwietniu 2023 roku miała miejsce kolejna interwencja na fermie w Kościanie.

"Ten wyrok to kolejny dowód na to, że warto robić to, w co się wierzy. Od 8 lat przekonujemy lokalne organy ścigania, że na fermie lisów w Kościanie zwierzęta doświadczały cierpienia. Sąd po raz kolejny potwierdził, to co my wiedzieliśmy od dawna - że zwierzęta nie miały odpowiednich warunków, a stan ten trwał przez dłuższy czas" - mówi Bogna Wiltowska, Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki. "Mimo że w 2023 r. nie udało nam się odebrać chorych zwierząt, to dzisiaj wiemy, że trud włożony w tamtą interwencję miał sens - zebraliśmy materiał dowodowy, który pozwolił na skazanie hodowczyni. Orzeczony zakaz prowadzenia działalności polegającej na hodowli zwierząt futerkowych na okres aż 10 lat zagwarantuje, że póki nie ma w Polsce zakazu hodowli zwierząt futerkowych, skazana nie będzie zajmować się hodowlą" - mówi.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
10.01 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro