Dzik grasuje w okolicy ul. Jana Pawła II: "dziki będą się pojawiać w różnych dziwnych miejscach"

W piątek wieczorem pisaliśmy o dziku, który wbiegł między ludzi przy centrum handlowym Posnania.

Zwierzę pojawiło się na ulicy Jana Pawła II w piątek około 20.00 i wzbudziło zainteresowanie, ale też strach. Nie tylko biegało po ruchliwej ulicy, ale też wbiegło na chodnik prowadzący do centrum handlowego. Po opublikowaniu tego artykułu napisała do nas czytelniczka. - Zwierzę grasuje w tych okolicach praktycznie od stycznia. Pisaliście już wcześniej, że widziano go nad Maltą, na Katowickiej natomiast pojawia się "co chwilę". W zasadzie tylko raz widziałam jak drużyna policji/straży miejskiej się za nim uganiała, ale jak widać bez skutku - tłumaczy.

Przemysław Piwecki ze straży miejskiej przyznaje, że informacje o dzikach, które do nich trafiają, po potwierdzeniu obecności zwierzęcia, są przekazywane do Centrum Zarządzania Kryzysowego.

- Wiemy o tym zwierzęciu, na 99% jest to ten sam dzik - mówi Maciej Kubiak z CZK. - W ostatnich dniach prowadziliśmy odstrzał we wschodniej części Poznania, bo mieliśmy sygnały o dzikach stwarzających zagrożenie. Jeśli natomiast dzik pojawia się na chwilę w poszukiwaniu pożywienia i później znika, nie stwarzając zagrożenia, trudno mówić o interwencji - dodaje.

Nie jest to pierwszy raz, gdy w tej okolicy pojawia się dzik. - Kiedyś dzik zrobił sobie legowisko w krzakach za Polanką. Musieliśmy go odłowić. Mniej więcej dwa lata temu konieczny był odstrzał, bo znowu pojawił się tu dzik, który straszył mieszkańców. Jeśli będziemy mieć informacje od straży miejskiej, że pojawia się tu dzik stwarzający zagrożenie, będziemy podejmować działania - zapewnia.

Kubiak jednak przypomina, że podstawą jest tu informacja od strażników miejskich. - Dlatego bardzo istotne jest, by w przypadku napotkania dzika na drodze, zgłosić to do strażników. Oczywiście zgłaszać powinniśmy przypadki zagrożenia. Bo musimy sobie zdawać sprawę z tego, że dziki będą się pojawiać w różnych dziwnych miejscach Poznania. Nasze miasto leży na szlaku migrujących zwierząt i w poszukiwaniu pożywienia będą one zbaczać z terenów zielonych na te zurbanizowane - zaznacza.