Problemy z dopisaniem się do spisu wyborców w internecie

Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości, osoby spoza Poznania muszą złożyć formalne podanie w tej sprawie. Miasto problemu nie widzi.

Internetowy Biuletyn Informacji Publicznej informuje o możliwości elektronicznego dopisania się do spisu wyborców. Ma w tym pomagać specjalny formularz na platformie urzędowej. W tzw. ePuapie informacji na ten temat już jednak nie ma. Do skorzystania z tego rozwiązania niezbędne jest więc wypełnienie odpowiedniego pisma. Można wszystko kupić, wszystko wypożyczyć przez internet. Właściwie coraz więcej rzeczy można w internecie załatwić, więc warto żeby państwo i samorząd szczególnie - za tymi trendami podążali - mówi Jan Zujewicz, sztab wyborczy Szymona Szynkowskiego vel Sęka.

Miasto problemu nie widzi. Zdaniem urzędników, z takiej formy możliwości głosowania korzysta niewiele osób. Większość wypełnia tradycyjne wnioski albo posługuje się zaświadczeniami. Jest to bezproblemowa sytuacja i my załatwiamy to na bieżąco - mówi Katarzyna Wilk, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta.

Możliwość elektronicznego dopisania się do spisu wyborców - bez papierowych formularzy - działa w ponad pięciuset polskich gminach. Usługa jest dostępna w Bydgoszczy, Szczecinie czy Olsztynie. W Poznaniu natomiast nie. Jest jakiś problem z obsługą informatyczną urzędu. Rolą prezydenta jest zarządzać tym w taki sposób żeby przynajmniej w kontakcie z obywatelem te elektroniczne formy kontaktu działały poprawnie - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS, kandydat na posła.

Niezależnie od formy dopisania się do spisu wyborców trzeba to zrobić do 20 października. Postawa obywatelska przejawia się obecnością przy wzięciu udziału w głosowaniu - przypomina Wojciech Kasprzak, p.o. dyrektora Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miasta.

W ostatnich wyborach - na prezydenta Polski - w Poznaniu do spisu wyborców dopisało się 5 tysięcy osób.