Zatrzymano matkę noworodka, którego znaleziono martwego w Turku
W styczniu pisaliśmy o makabrycznym odkryciu, jakiego dokonano w wielkopolskim Turku. Jeden z mieszkańców podczas spaceru znalazł materiałową torbę, w której ktoś umieścił martwego noworodka. Okazało się, że dziecko urodziło się żywe. W piątek policja poinformowała o zatrzymaniu matki chłopca. Postawiono jej zarzut zabójstwa.
24 stycznia jeden z mieszkańców Turku podczas spaceru znalazł przy ulicy Lutosławskiego materiałową torbę, w której znajdowało się ciało noworodka. W torbie, wraz z noworodkiem, znaleziono szufelkę oraz łożysko i pępowinę. Po kilku dniach przeprowadzono sekcję zwłok. - Biegły stwierdził, że dziecko urodziło się żywe i żyło od kilku do kilkunastu godzin. Zmarło w wyniku uduszenia - mówił nam w styczniu Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie. - Oczywiście nie obejdzie się bez dodatkowych badań, ale dla nas najistotniejszą w tej chwili informacją jest to, że dziecko w chwili urodzenia żyło i zostało następnie uduszone - dodał.
W lutym policja opublikowała zdjęcia m.in. pościeli, w jaką zawinięte było dziecko. Równocześnie zaapelowano do mieszkańców o pomoc w ustaleniu tożsamości rodziców dziecka. Zdjęcia przedmiotów znalezionych w torbie miały w tym pomóc. Wyznaczono nawet nagrodę w wysokości 5000 złotych za pomoc w ustaleniu sprawców śmierci chłopca.
W piątek policja poinformowała o zatrzymaniu matki dziecka. - Policjanci z Turku mieli utrudnione zadanie, ponieważ nie było bezpośrednich świadków zdarzenia. W ramach toczącego się śledztwa rozpytali oni wiele osób i sprawdzali każdą uzyskaną informację. Zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady poddano badaniom w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Przeprowadzone ustalenia pozwoliły wytypować osobę mogącą mieć związek ze śmiercią dziecka - wyjaśnia Piotr Kąciak z policji w Turku.
Matkę dziecka, 26-letnią mieszkankę Turku, zatrzymano w środę. - Trafiła ona do policyjnego aresztu. Prokurator na podstawie zebranych materiałów postawił jej zarzut zabójstwa. Kobiecie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - kończy Kąciak.