Wypadek na Wierzbięcicach: 19-latek w areszcie. Może wyjść jeśli wpłaci 15 tysięcy zł
19-letni Dawid J., który w poniedziałek na ul. Wierzbięcice potrącił dwie osoby, zgodnie z decyzją sądu trafił do aresztu. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie go na trzy miesiące. Nie wiadomo jednak jak dużo czasu nastolatek spędzi za kratami. Może wyjść z aresztu po wpłaceniu 15 tysięcy złotych kaucji.
W środę pisaliśmy o zarzucie, jaki postawiono 19-letniemu kierowcy BMW, który w poniedziałek około godziny 11.00 potrącił dwie osoby na chodniku przy ul. Wierzbięcice. Jeden z potrąconych mężczyzn, 59-latek, zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
W środę nastolatek został przesłuchany. Postawiono mu zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w następstwie czego doszło do śmierci osoby poszkodowanej. Grozi mu za to 8 lat więzienia. Mężczyzna tłumaczył, że do zdarzenia doszło w wyniku pęknięcia opony, ale prokuratura ustaliła, że stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na przebieg zdarzeń.
Dziś wiadomo, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury, w którym domagano się 3-miesięcznego aresztu dla nastolatka. Kierowca BMW trafił za kraty, ale może opuścić areszt, gdy wpłaci... 15 tysięcy złotych kaucji. Taką kwotę ustalił sąd. - W tej chwili nie wiem czy mężczyzna przebywa w areszcie, bo być może kaucja została już wpłacona - mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Ojciec nastolatka, który również uczestniczył w poniedziałkowym zdarzeniu, opuścił już areszt. Ma obecnie status świadka. Więcej TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze