Wierzbięcice: ścigali się ojciec i syn, zginął ojciec policjanta
Wracamy do tragicznego wypadku, do którego doszło w poniedziałek około godziny 11.00 przy skrzyżowaniu ulic Wierzbięcice i Świętego Czesława. Kierowcy BMW i Citroena mieli się ścigać po ulicy. Ostatecznie 19-latek bez uprawnień prowadzący BMW potrącił dwie osoby i uderzył w budynek. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że pojazdami jechali ojciec i syn, a w wyniku zdarzenia zginął ojciec policjanta.
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek. Około godziny 11.00 na ulicy Wierzbięcice, przy skrzyżowaniu z ul. Świętego Czesława doszło do wypadku. - Dwa samochody jechały w tym samym kierunku z dużą prędkością. Tuż przed przejściem dla pieszych doszło do zderzenia między tymi samochodami. Kontakt nie był duży. Ewidentnie widać, że kierujący nie do końca mieli ochotę, by jechać zgodnie z przepisami, bo nie dostosowali się do zasad nakazujących zachowanie szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych. Znak stojący na wysepce nakazywał im także jazdę po jego prawej stronie, a kierujący Citroenem pojechał po torowisku i odjechał z miejsca zdarzenia - wyjaśniał na miejscu zdarzenia mł. insp. Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. Mężczyznę udało się odnaleźć kilka godzin później. To 40-latek, któremu natychmiast zatrzymano prawo jazdy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 19-latek i 40-latek są spokrewnieni. To ojciec i syn. Decyzją prokuratury nie zastosowano wobec nich tymczasowego aresztu.
Świadkowie przyznają, że BMW oraz Citroen z dużą prędkością jechały środkiem ulicy Wierzbięcice. Kierowcy mieli się ścigać na torach tramwajowych. - To nie były wyścigi. Pękła mi dojazdówka - mówił tuż po zdarzeniu 19-latek, który prowadził BMW. To mieszkaniec Wierzbięcic, który nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Gdy 19-latek stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w budynek pobliskiej kamienicy potrącając przy tym dwie osoby, które trafiły do szpitala. 59-latek, który miał poważne obrażenia, zmarł wieczorem w szpitalu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to ojciec policjanta.
Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura. Więcej o wypadku TUTAJ. O działaniach prokuratury piszemy TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze