Mężczyzna napadł na pocztę i twierdził, że podłożył tam bombę
Chwile grozy przeżyli pracownicy i klienci jednego z ostrowskich urzędów pocztowych. Mężczyzna napadł na placówkę z przedmiotem przypominającym broń palną, a następnie twierdził, że podłożył tam bombę.
Policjanci otrzymali zgłoszenie około 13:40. Przybyli na miejsce funkcjonariusze bez większych problemów obezwładnili napastnika. - Okazało się, że miał on przy sobie pistolet gazowy - powiedział Artur Kurczaba z biura prasowego ostrowskiej policji.
Mężczyzna poinformował jednak, że w pozostawionym przez niego w lokalu pakunku znajduje się materiał wybuchowy. Policjanci byli zatem zmuszeni rozpocząć ewakuację całego budynku, zablokowane zostało również przejście przez deptak.
Paczka została sprawdzona przez policyjnych techników. Okazało się, że nie istniało żadne zagrożenie wybuchem.
46-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Na razie nie wiadomo jakie były motywy jego działania. - Dalsze czynności prowadzić będziemy dopiero w środę, ponieważ sprawca był pijany i musi wytrzeźwieć - powiedział Kurczaba.