Mężczyzna został wyproszony z autobusu... bo przewoził choinkę
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Starszy mężczyzna wszedł do autobusu linii nr 94 z choinką. Natychmiast został wyproszony przez kierowcę.
O zdarzeniu poinformował nas nasz czytelnik. Choinka była ściągnięta sznurkiem, aby zajmowała mniej miejsca. Nagle z kabiny kierowcy odzywa się oburzony głos: "proszę wysiąść z autobusu z tą choinką". Wszyscy pasażerowie byli zdziwieni. Starszy Pan również, ale nie zareagował, bo pewnie jak większość pomyślał, że kierowca żartuje. Kierowca jednak nie widząc reakcji tym razem wyszedł z kabiny i zbulwersowanym tonem wyprosił Pana z autobusu - pisze Piotr.
Moje pytanie brzmi: Czy faktycznie nie można przewozić choinek komunikacją zbiorową? Jak tak to, dlaczego? Czy nawet, jeżeli tak jest to czy nie można było przymknąć na to oka? Zwłaszcza, że była to starsza osoba - dodaje.
Jak się okazuje kierowca ma prawo nie wpuścić pasażera do pojazdu, jeśli uzna, że przedmiot, jaki przewozi może zagrozić bezpieczeństwu innych pasażerów. Choinkę możemy zabrać pod warunkiem, że pilnujemy jej, czyli zadbamy o to żeby się nie przewróciła i nie zahaczyła innego pasażera - to jest pierwszy warunek. A drugi to żeby nie była zbyt duża - tłumaczy Agnieszka Smogulecka, Zarząd Transportu Miejskiego.
Według regulaminu przewozów rzeczy podłużnych nie mogą one mieć większych wymiarów niż 12 x 12 x 220 (cm), - czyli w takich wymiarach żadna choinka się nie mieści.
Musimy pamiętać także o tym, że jeśli nie będziemy stosować się do regulaminu może zakończyć się zapłatą kary nawet w wysokości 280 złotych.
Dziś nasz czytelnik przesłał nam zdjęcia choinki przewożonej w autobusie bez żadnych problemów. Z choinką dzięki uprzejmości kierowcy można było skorzystać z transportu. Nikomu choinka, która miała ponad 2,7m nie przeszkadzała. Nawet przyjemniej się jechało, gdyż zapach żywicy unosił się podczas jazdy - pisze Nishio Poznań.
Najpopularniejsze komentarze