Reklama
Reklama

Milczańska: mieszkańcy spotkali się z prezydentem Poznania

fot. materiały inwestora
fot. materiały inwestora

W środę mieszkańcy ulicy Milczańskiej spotkali się z prezydentem Poznania w sprawie przebudowy ich ulicy. Inwestor budujący centrum handlowe deklaruje, że weźmie udział w spotkaniu z prezydentem i mieszkańcami w przyszłym roku. Już kilka dni temu przedstawił jednak ekspertyzę, według której wariant proponowany przez mieszkańców jest znacznie gorszy od tego zakładanego obecnie.

Mieszkańcy ulicy Milczańskiej spotkali się w środę z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem w sprawie inwestycji polegającej na przebudowie ich ulicy. - To pierwsze takie spotkanie od wielu lat, podczas którego mieszkańcy czuli się poważnie potraktowani, wysłuchani i zrozumiani. Rozmowy były bardzo merytoryczne i zmierzały do rozwiązania trudnego problemu, do którego doprowadził poprzedni Zarząd Poznania w porozumieniu z inwestorem Apsys - wyjaśnia Grzegorz Marciniak, mieszkaniec osiedla znajdującego się przy Milczańskiej.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze spotkania u prezydentów, mimo że problemu nie dało się na razie rozwiązać. Zdajemy sobie sprawę, że to trudne, ale przy aktualnym zaangażowaniu i właściwej, prospołecznej postawie władz Poznania pozwala nam optymistycznie patrzeć w niedaleką przyszłość - zaznacza Marciniak. - Mamy nadzieję, ze prezydentom uda się przekonać inwestora, że inny przebieg ulicy Milczańskiej niż tuż pod oknami bloków mieszkalnych i kosztem ogromnych drzew jest jednak możliwy, a co ważne jest również w interesie inwestora. Czekamy z niecierpliwością na wynik roboczych ustaleń pana prezydenta z inwestorem Apsys, do których ma dojść zaraz na początku stycznia 2015 roku - dodaje

Sam inwestor, firma Apsys, spotkała się z mieszkańcami we wtorek.W spotkaniu trójstronnym - z prezydentem i mieszkańcami - chce wziąć udział w przyszłym roku. Spotkanie zaplanowano na 13 stycznia.

Na spotkaniu na linii inwestor - mieszkańcy, zaprezentowano wyniki ekspertyzy związanej z przebudową ulicy Milczańskiej. Przygotował ją profesor związany z Politechniką Warszawską biorąc pod uwagę dwa warianty przebudowy drogi i jego zdaniem wariant wskazywany przez mieszkańców (budowa ulicy w oddaleniu od bloków) jest mniej korzystny. Jako argumenty wymieniono m.in. spadek bezpieczeństwa przez konieczność wybudowania niebezpiecznych skrzyżowań; utratę części terenów inwestycyjnych, a w konsekwencji przychodów do budżetu miasta (teren, na którym miałaby powstać droga może zostać sprzedany np. pod budowę biurowców); wydłużenie procesu inwestycyjnego budowy drogi o co najmniej 3 lata; zwiększenie kosztów budowy - o 2,5 mln + VAT (a do tego konieczność przygotowania nowej dokumentacji, co kosztuje); niemożność dotrzymania umów zawartych z miastem Poznań oraz wewnętrznych zobowiązań inwestora.

Jako argumenty "za" budową ulicy w obecnie zakładanym kształcie (modernizacja dziś funkcjonującej ulicy) wymieniono natomiast m.in.: zmienienie nawierzchni drogi na asfaltową, co obniży poziom generowanego hałasu; fakt, że jezdnia pozostanie w takiej samej odległości od zabudowań jak obecnie; zwiększenie poziomu bezpieczeństwa pieszych i pojazdów poprzez oddzielenie ruchu pieszego, rowerowego i samochodowego, wyniesienie przejścia oraz zbudowanie azyli dla pieszych, ograniczenie tonażu pojazdów do 5 ton, ograniczenie prędkości do 30 km/h; dotrzymanie założonego harmonogramu prac.

Apsys, co oczywiste, przyznaje, że po zapoznaniu się z wynikami ekspertyzy nie może poprzeć budowy alternatywnej ulicy Milczańskiej według propozycji mieszkańców. Równocześnie deklaruje "wolę poszukiwania rozsądnego kompromisu".

Do sprawy na pewno wrócimy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
15.31 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro