PGA: rekord Guinnessa pobity
Hubert "Gordon" Blejch pobił rozpoczęty podczas PGA rekord Guinnessa w ciągłym graniu w grę komputerową. Polak grając w grę Sniper Elite III Afrika nie odchodził od komputera przez ponad 5 dni.
Tester oprogramowania komputerowego o ksywce "Gordon" rozpoczął bicie rekordu w miniony piątek. Żeby osiągnąć cel, musiał grać przez ponad 135 godzin. Dotychczasowy rekord został ustanowiony dwa lata temu przez Australijczyka Okana Kaya. Spędził on przed komputerem 135 godzin 15 minut i 10 sekund grając w grę Call Of Duty. Polak dołożył do tego wyniku 48 minut i 20 sekund - informuje Ilona Rosiak-Łukaszewicz, MTP.
Hubert "Gordon" Blejch przez cały czas był pod obserwacją lekarzy, którzy na bieżąco sprawdzali stan jego zdrowia. W czwartek rano próba bicia rekordu zakończyła się sukcesem. Dzięki temu udało się zebrać pieniądze na rzecz osób walczących z nowotworami.
Gracza cały czas pilnowało 5-6 osób. Część z nich czuwała nad prawidłowym przebiegiem wydarzenia. Aby rekord został oficjalnie uznany, do londyńskiej siedziby Księgi Rekordów Guinnessa musi trafić cała dokumentacja. Potrzebne są zeznania świadków i stewardów, materiał wideo i wykonywane co minutę zdjęcia. Mamy nadzieję, że decyzja o uznaniu rekordu zapadnie w ciągu miesiąca od przesłania dokumentacji - powiedział Michał Jedliński, jeden z koordynatorów bicia rekordu.
Pomysł pobicia wyczynu Australijczyka wziął się z chęci zorganizowania akcji charytatywnej, która przyciągnęłaby środowisko graczy. "Gordonowi" udało się uzbierać ponad 2,4 tys. euro. Fundusze wesprą polską fundację RAK-OFF oraz organizację charytatywną Child"s Play. Dzięki zebranym pieniądzom do szpitali trafią konsole do gier - dodaje Ilona Rosiak-Łukaszewicz. Po odejściu od komputera "Gordon" poszedł spać.