Nietypowe znalezisko w dachującym aucie
W ubiegłym tygodniu policjantów wezwano do samochodu leżącego na dachu w pobliżu drogi przy miejscowości Stołężyn w powiecie wągrowieckim. W pojeździe nikogo nie było, ale znaleziono w nim... broń i amunicję.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. Policjantów z Wągrowca poinformowano o samochodzie osobowym leżącym na dachu przy drodze w pobliżu miejscowości Stołężyn. - Skierowani na miejsce policjanci zauważyli Hyundaia Coupe "zaparkowanego" kołami do góry. Drzwi pojazdu były pozamykane w drzwiach pasażera była wybita szyba. W pojeździe nikogo nie znaleziono - wyjaśnia Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.
Na miejsce wezwano strażaków. Aby uniknąć ewentualnego powstania pożaru postanowiono postawić pojazd na koła oraz odłączyć akumulator. W trakcie obracania auta z tylnej kanapy samochodu wypadła... broń palna. - Policjanci sprawdzający samochód znaleźli również kilka szt. amunicji oraz komplet dokumentów kierującego - dodaje.
Kierowcę pojazdu zatrzymano w sobotę. 32-latek z powiatu nekielskiego przyznał się do nielegalnego posiadania broni i amunicji. Zastosowano wobec niego policyjny dozór. Grozi mu do 8 lat więzienia.
W samym dachowaniu pojazdu nikt nie ucierpiał.