Alarmy bombowe w Polsce: również w Poznaniu
Poniedziałek mija pracowicie wielkopolskim służbom. Od rana zajmują się zgłoszeniami o podłożonych ładunkach wybuchowych w instytucjach na terenie naszego województwa. Zgłoszenia wpłynęły także do służb z innych województw. - Wdrażamy procedury, sprawdzamy obiekty - informuje policja.
Nie tylko w Wielkopolsce, ale też w wielu innych regionach kraju od rana policjanci zajmują się zgłoszeniami o podłożonych ładunkach wybuchowych. Bomby miały zostać podłożone w wybranych prokuraturach, sądach czy urzędach skarbowych. Sprawa dotyczy m.in. poznańskiego US na Grunwaldzie.
- W tej chwili zbieramy informacje na ten temat. Zgłoszenia dotyczą nie tylko Poznania, ale też innych wielkopolskich miast - mówi Dawid Marciniak z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Wdrażamy procedury, sprawdzamy obiekty. Decyzję o ewakuacji podejmuje zawsze zarządca budynku - dodaje.
Choć prawdopodobnie okaże się, że to kolejne fałszywe alarmy bombowe wywołane przez "żartownisia" - służby za każdym razem sprawdzają takie informacje i muszą wyeliminować ewentualne zagrożenie. Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi 8 lat więzienia.