Poznań: sprzedawały podrobioną odzież i biżuterię
Poznańscy policjanci zatrzymali dwie mieszkanki Poznania, które handlowały podrobionymi towarami. Jedna z nich pracowała na kiermaszu odzieżowym, gdzie sprzedawała ubrania z podrobionymi znakami towarowymi. Druga z zatrzymanych oferowała klientom w swoim sklepie z biżuterią na Jeżycach podrobione kolczyki czy pierścionki.
W tym tygodniu poznańscy policjanci przeprowadzili akcję wymierzoną w osoby zajmujące się sprzedażą podrobionych towarów. Do funkcjonariuszy dotarły informacje o dwóch miejscach, w których można nabyć ubrania oraz biżuterię z podrobionymi znakami towarowymi. - Do przestępczego procederu miało dochodzić na jednym z poznańskich kiermaszów odzieżowych oraz w sklepie jubilerskim - wyjaśnia Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Najpierw zatrzymano 36-letnią poznaniankę handlującą na kiermaszu odzieżowym. Po skontrolowaniu magazynu na kiermaszu okazało się, że w środku znajdowało się 1000 sztuk butów, spodni, bluzek czy torebek z podrobionymi znakami towarowymi luksusowych marek. - Straty wstępnie oszacowano na 350 tysięcy złotych. Za handel podrobioną odzieżą grozi kara grzywny i do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje.
Z podobną karą liczyć się musi 49-letnia właścicielka sklepu z biżuterią znajdującego się na Jeżycach. - Kontrola sklepu przeprowadzona przez policjantów wykazała, że kobieta oferowała do sprzedaży wyroby ze złota i srebra, przedstawiające zastrzeżone znaki firmowe. Były to zawieszki, kolczyki, pierścionki i spinki do mankietów, które pomimo iż nie były oryginalne kosztowały nawet po kilkaset złotych - kończy Liszczyńska. W tym przypadku straty oszacowano na około 90 tysięcy złotych.
Działania zostały przeprowadzone w ramach ogólnoeuropejskiej akcji "Black Posejdon" ukierunkowanej na zwalczanie przestępczości gospodarczej.
