Region: właściciel bronił swojej własności z bronią w ręku
Do kradzieży złomu z budynku przeznaczonego do rozbiórki doszło kilka dni temu na terenie gminy Grodziec. Złodzieje zostali przyłapani przez właściciela, a ten udał się za nim w pościg. Pościg zakończył się użyciem myśliwskiego sztucera.
Dwóch złodziei pojawiło się na terenie jednej z firm, gdzie znajdował się budynek przeznaczony do rozbiórki - Przyjechali terenowym Oplem z przyczepką, na którą załadowali dwanaście dwuteowników o wartości 3600 złotych. Już zbierali się do wyjazdu, kiedy zauważył ich 61-letni właściciel - relacjonuje Marcin Jankowski z miejscowej policji. Mężczyzna natychmiast ruszył za nimi w pościg, a swoją znajomą poprosił o zawiadomienie policji.
Pościg przebiegał przez tereny leśne, a w pewnym momencie samochód złodziei "zakopał się" w terenie. Właściciel dogonił złodziei - Mężczyzna, który kierował Oplem wziął do ręki duży nóż, podszedł z nim do samochodu okradzionego i postukał nim w szybę, dając do zrozumienia, że jest gotowy go użyć - dodaje Jankowski. Mężczyzna nie zląkł się gróźb, wysiadł z auta, a w ręku miał myśliwski sztucer, który posiadał ze względu na to, że jest myśliwym.
Drugi z mężczyzn próbował zaatakować okradzionego mężczyznę, a ten widząc zagrożenie życia, strzelił na postrach. Trafił w samochód, ale to wystarczyło, żeby powstrzymać złodziei. Obaj mężczyźni trafili do aresztu i usłyszeli zarzuty kradzieży oraz gróźb karalnych. Za popełnione przestępstwo grozi im kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.