Znak drogowy doprowadzi do upadłości firm?

Znak drogowy może spowodować upadłość firm z Ostrowa Tumskiego. Od 1 marca samochody powyżej 15 ton nie wjadą na wyspę przy ulicy Świętego Wincentego. Przyjmowanie dostaw o takiej wadze to dla wielu firm w tym miejscu kwestia być albo nie być.

W ubiegłym tygodniu do poznańskich firm, które działają nad Cybiną dotarło pismo od Zarządu Dróg Miejskich, które informowało o wprowadzeniu zakazu wjazdu na most dla samochodów powyżej 15 ton. Dla wielu przedsiębiorstw oznacza to zamkniecie działalności. Ciężar tych aut razem z ładunkiem wynosi około 40 ton. Przejeżdża ich od kilku do kilkunastu dziennie - mówi Artur Kisiołek, prezes zarządu Konbet. Nie jesteśmy w stanie przejechać innymi samochodami. W takim wypadku będziemy zmuszeni zlikwidować firmę i wypowiedzieć umowy pracownikom - dodaje.

W sytuacji, kiedy nic nie robi się z tym terenem od lat spodziewamy się, że następne ruchy będą jeszcze bardziej ograniczające korzystanie z mostu i zmusi to nas do szukania innych rozwiązań. A te inne rozwiązanie - to wyprowadzenie się z Poznania - mówi Zdzisław Piber, wiceprezes zarządu Unitechnika S.A.

ZDM wydał decyzję na podstawie ekspertyzy przygotowanej przez specjalistów z Politechniki Poznańskiej. W momencie, kiedy ten most nie będzie mógł funkcjonować będziemy musieli poszukać rozwiązań alternatywnych. Na pewno nie chcemy dopuścić do degradacji tego obiektu - tłumaczy Tomasz Libich, ZDM.

Jednak ta sama ekspertyza zawiera uwagę o nieprzygotowanym obiekcie do badań. Okazuje się, że specjaliści z politechniki poznańskiej mieli problem z oceną mostu i jego stanu. Przeszkadzał brak przygotowania obiektu przez ZDM. W piątek przedstawiciele firm z ulicy Świętego Wincentego mają spotkać się z drogowcami w sprawie mostu.