Poznań: miasto pomoże wybudować drogę i kanalizację

Mieszkańcy Poznania, którzy zmagają się z brakiem kanalizacji, wodociągu, czy drogi mogą wziąć sprawę w swoje ręce i zgłosić się do miasta z prośbą o dofinansowanie inwestycji. Czasu pozostało niewiele, a do rozdania jest 3,5 mln złotych.

Nowe osiedla, które powstają na obrzeżach Poznania, często pozbawione są dobrego dojazdu, czy dostępu do kanalizacji i wodociągu. Coraz więcej mieszkańców bierze sprawy w swoje ręce i wykorzystując pomoc miasta, realizuje ważne dla siebie inwestycje.

Jeszcze do piątku, 11 stycznia, można składać wnioski na realizację tak zwanych Inwestycji lokalnych. - Przez kilka dni wpłynęło do nas ponad 20 takich wniosków - mówi Zbigniew Szelągowicz z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - I choć ostatecznym terminem składania wniosków jest najbliższy piątek, nic się nie stanie jak ktoś do nas przyjdzie jeszcze w poniedziałek - dodaje.

Miasto może dofinansować maksymalnie w 75% inwestycję zaplanowaną przez mieszkańców. - Mieszkańcy muszą założyć stowarzyszenie i pokrywają pozostałe koszty budowy. W tym roku mamy nieco mniej pieniędzy niż w roku ubiegłym. To 3,5 mln złotych, a rok temu było to 5 milionów. Do tej pory wpłynęły do nas wnioski na łączną kwotę 7 milionów, a do poniedziałku może się to jeszcze zmienić - zauważa.

Mieszkańcy przede wszystkim chcą budowy lokalnych dróg, wodociągu i kanalizacji. - W tym roku nie dostaliśmy jeszcze wniosków na temat oświetlenia, a takie też się zdarzają. Wnioski pochodzą głównie z obrzeży Poznania, bo tutaj powstają nowe osiedla. Dobrym przykładem są Smochowice. W 20 lat miasto i mieszkańcy zrealizowali tu budowę wodociągu oraz kanalizacji. W roku ubiegłym inwestycję zakończono i stowarzyszenie się rozwiązało.

Niestety, ale ze względu na ograniczone środki pieniędzy nie wystarczy na dofinansowanie wszystkich inwestycji. - Największe szanse mają te inwestycje, które posiadają komplet niezbędnych dokumentów, w tym pozwolenie na budowę. Wtedy jest pewność, że inwestycja może ruszyć. Oczywiście jest szansa, że ci, którzy nie dostaną pieniędzy w pierwszym terminie (luty 2013 zapadnie decyzja o przyznaniu dofinansowania) będą mogli je otrzymać w terminie kolejnym, a więc we wrześniu. Pod warunkiem, że pieniądze uda się zaoszczędzić w przetargach - kończy Szelągowicz.

Szczegółowe informacje tutaj.