Monitoring miejski już bez pracowników cywilnych
1 grudnia to pierwszy dzień funkcjonowania monitoringu miejskiego bez pracowników cywilnych. Od teraz 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu obraz z kamer obserwować będą strażnicy miejscy.
23 pracowników cywilnych przestało pracować w Straży Miejskiej z dniem 1 grudnia. Od 1 kwietnia 2010 roku to właśnie do nich należało obserwowanie obrazu z kamer miejskiego monitoringu. Dzięki takiemu rozwiązaniu strażnicy mogli bez przeszkód wykonywać swoje obowiązki na ulicach.
Cywile obserwujący monitoring w tydzień wypatrywali średnio około 160 przypadków naruszania obowiązujących norm prawnych wymagających interwencji policjantów lub strażników miejskich. Najczęściej obserwowane wykroczenia to parkowanie pojazdów niezgodnie z przepisami oraz spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych.
- Jeśli chodzi o monitoring, to zwolnienie pracowników cywilnych zupełnie nic nie zmieni - podkreśla Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej. - Straż Miejska wciąż zapewnia 24-godzinną obserwację obrazu z kamer, a więc mieszkańcy mogą się czuć bezpiecznie - dodaje. - Wszystkich stanowisk przy obsłudze monitoringu jest 35. 12 wciąż obsługują pracownicy cywilni, a w miejsce pozostałych 23 pojawili się strażnicy. Taka reorganizacja sprawia, że na ulicach będzie o 10 strażników mniej niż dotychczas.
- Będziemy robić wszystko, by mieszkańcy nie odczuli ich braku na ulicach - kończy. Równocześnie dowiadujemy się jednak, że czas oczekiwania na przyjazd strażników na interwencję może się teraz wydłużyć.
Powodem zwolnienia pracowników cywilnych ze Straży Miejskiej jest poszukiwanie oszczędności. W przyszłym roku SM musi zaoszczędzić 1,5 miliona złotych. Zwolnienie 23 osób ma w tym pomóc.
Tymczasem miejski monitoring się rozwija. Kolejne kamery pojawią się w przyszłym roku m.in. w okolicach Stadionu Miejskiego.