Rekordy prędkości - niestety na poznańskich ulicach
Według badań opartych na systemie Yanosik w okresie 01-30 czerwca 2010 roku rekord prędkości osiąganej przez poznańskich kierowców to 200 km/h na ulicy Bolesława Krzywoustego. Przy takich prędkościach nie ma mowy o bezpieczeństwie.
Kierowcy często nie stosują się do przepisów ruchu drogowego. Z tego powodu niestety bardzo często dochodzi do tragedii na drogach. Statystyki policyjne są tego najlepszy dowodem. W okresie od stycznia do maja 2010 roku na drogach woj. wielkopolskiego doszło do prawie 15 tysięcy zdarzeń drogowych, z czego 937 sytuacji dotyczyło wypadków. W tym okresie na wielkopolskich drogach zginęło 87 osób, a prawie 1200 doznało obrażeń ciała.
Kierowców nie uspakajają znaki drogowe, wysokie mandaty ani drogowe kontrole, których jest coraz więcej. W lipcu ruszyła wspólna akcja służb mundurowych skierowana wobec osób nie stosujących się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej, Żandarmerii Wojskowej i pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu wspólnie wyszli naprzeciw wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, którzy nie stosują się do podstawowych zasad. Wszystko po to by zmniejszyć zagrożenie na drogach i zmniejszyć liczbę wypadków. Policja zapowiada, że takie akcje będą powtarzały się cyklicznie.
Z badań opartych na systemie Yanosik zrealizowanych w okresie 01-30 czerwca 2010 okazuje się, że mimo ograniczeń nierozważnych kierowców nie brakuje. Najwyższą prędkość pirata drogowego odnotowano na ulicy Bolesława Krzywoustego oraz na Dąbrowskiego - 200 km/h. Kolejne rekordowe prędkości to 176 km/h na ulicy Bałtyckiej oraz 177 km/h na ulicy Głogowskiej.
Te rekordy nie są niestety powodem do dumy. Taka prędkość rozwijana w mieście stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla innych użytkowników dróg. Możemy sobie życzyć jedynie więcej wyobraźni i rozwagi.
Najpopularniejsze komentarze